LOTR na podkarpaciu

Legolas13

Temat dla tych, którzy byli i niech opowiadaja.

Tedi

No więc napisze jak było na tym spotkaniu byśmy mogli kiedyś jak już Mastery będziemy organizować sobie powspominać jak to było tego 29 października 2005 r.

Wszystko się zaczęło od tego że zostało umówione drugie spotkanie na na które zjawili się Tedi, Luzak, Krzysiek, Theodred i 3 kolegów Krzyśka w roli obserwatorów

jak zawsze przynieśliśmy nasze elementy scenerii które jeszce wtedy były w można powiedzieć idealnym stanie Very Happy

rozłożyliśmy na 4 stołach i powsała makieta przedsawiająca wioske rochanu z wieżą stażniczą i ruinami po drugiej stronie

zdecydowaliśmy że będziemy grać Ja i Theodred czyli Mordor+Mordor na Krzyśka i Luzaka czyli Elfy+Rohan

trzeba wspomnieć tu że Theodred użył katapulty a Luzak enta Very Happy

Zaczłęło się pierwsza tura wszyscy ruszyli do przodu i.....szybko doszło do starcia armi theodreda na konnice luzaka ale jeszcze przed tym gwardzista na koniu został sparaliżowany przez Nazgula a potem wykończony od strzał orków, moja armia z trolem powoli zbliżała się do elfów a katapulta ciągle oddawała strzały
Zanim moje wojska dotarły do Krzyśka trol miał 1 życie (nie ma to jak elfi łucznicy Very Happy

)a po drugiej stronie toczyła się cały czas zażarta walka między koniami rohanu a wojskami Mordoru, wkońcu Luzak dotarł piechotą i wtedy to już była tam niezła rzeź Very Happy

wkońcu kalapulta Mordoru zabiła enta na którego co ture od przebudzenia jakiś ork szarżował zdaje się ze nawet Nazgul od niego zginą Very Happy

na koniec zostało wiele elfów które zniszczyły moją drugą połowe armi(druga połowa poszła na enta może mniej niż połowa ale odegrali wielką role by ent nie mógł się ruszać Very Happy

)po drugiej stronie został jeszcze przez chwile Eomer na koniu i jeden rohańczyk ale na przeważającą siłe orków nie mieli szans i wkońcu polegli
w rezultacie mamy armijke elfów z Haldirem i armijke Mordoru z katapultą Very Happy

i trolem

nie wiadomo kto wygrałby ale zabawa była jak zawsze super, gracze napewno wynieśli z tej gry nowe doświadczenia
pozostało tylko już czekać na trzecie i kolejne spokania i turnieje Very Happy

Ismaril

Tedi

Dzięki za rady ale zanim my mastery będziemy organizować to wiesz minie napisałem tak by oddać ten okres czasu kiedy to będziemy wspominać nasze pierwsze spotkania, śmiać się z naszych błędów i tego jak kiedyś byliśmy nie doświadczeni Very Happy

ale dzięki postaramy się by nasze turnieje lokalne były na jak najleprzym poziomie Very Happy