Autor |
Wiadomość |
Legolas13 |
|
|
Sharku |
Wysłany: Wto 22:12, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
Moi rodzice są ogólnie do hobby spoko nastawieni. Nie mają nic przeciwko kupowaniu, malowaniu i robieniu makiet, a czasem nawet to finansują. Mam 12 lat, a moje rodzeństwo (brat i siostra) 25 lat, mieszkają w Anglii więc jest $, i to dzięki nim mam blisko 100 figsów |
|
|
Dares |
Wysłany: Wto 0:03, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
W warzona albo WH to jest o sporo o wiele starszych wyjadaczy |
|
|
Calittus |
Wysłany: Pon 23:43, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
moich rodziców to za przeproszeniem -j-e-b-i-e- , mimo że dysponuję własnym kieszonkowym to za zasługi oraz dobre oceny coś sie sypnie....
najbardziej przeciwna hobby jest siostra, nienawidzi kiedy do mnie kumpel przychodzi albo ja gdzies ide np o 7-8 rano grać w ''żołnierzyki'' albo ''figurecki''. Cytat "i co wam z tego przyjdzie jak sobie kostkami porzucacie albo figurki poprzestawiacie"
rodzice są spoko nastawieni do ciebie jesli masz 13- 15 lat. Ja mam 17 i mi to wytykają ze sie czyms takim zajmuje. A wogole to Mazi sr ma najlepiej- 23 lata, mimo to sądze ze to bdb wiek aby sie czyms takim zajac
ale nie należy się tym przejmować ważne jest to co się lubi |
|
|
pharamir |
Wysłany: Nie 1:01, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
Moi,także neutralni,ale nudzi im się już w kółko kupować na mikołaje urodziny i te inne okazje figurki |
|
|
Legolas13 |
Wysłany: Sob 22:42, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
Moi są neutralni, ale powoli przechodzi im to. |
|
|
Tedi |
Wysłany: Sob 21:15, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
No właśnie nie
może można zrobić stronke prowizoryczną i tam dać zdjęcia ale koniec off topu |
|
|
Adas Wspanialy |
Wysłany: Sob 18:43, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
próbowałem ciąc rozgrzenym nożem i lutownicą z drucikiem tez... ale śmierdziało jak cholera... spróbuj ciąc piłką do metalu, zawaliście sie tnie tylko syf jak cholera...ale staram sie regularnie sprzątac!! , Jest jakaś możliwosc umieszczania na stonce zdjec... bo jak robilem baliste, taran, makiete Helmowego Jaru, albo różne konwerty to mi fajne zdjęcia powychodziły... |
|
|
Tedi |
Wysłany: Sob 13:23, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
Adam dlaczego nie zrobisz sobie wycinarki ja sobie zrobiłem poprosiłem tate on mi pomógł i mam za darmo wycinarke króra styropian tnie równiutko jak robiliśmy grób Balina z Luzakiem jeszcze jej nie miałem i styropian wycinało się przy włączanym odkurzaczu ale i tak było dużo śmieci a tezaz jest fajnie
zresztą ci co byli na pierwszym spotkaniu to widzieli nasz zamek i się podobało |
|
|
krzysiekmazur |
Wysłany: Pią 21:47, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
Moi rodzic są nastawieni do Lotra dokładnie tak jak rodzic Radzia 23. A więc jest OK |
|
|
Adas Wspanialy |
Wysłany: Pią 21:16, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
ja ostatnio od mamy usłyszałem ze zamiast sie uczy to sie laleczkami bawie... ale ogólnie to są bardziej za niż przeciw tylko farbkami wysyfiłem całe biórko a na strychu jak robiłem osgilliath ( jeszcze robie) i helmowy jar (po bramie i pierwszym murze zrezygnowałem) to pocopłem troche panele i cały strych jest w steropianie.... SIE POSPRZĄTA!!!! |
|
|
legolas1991 |
Wysłany: Pią 12:38, 11 Lis 2005 Temat postu: |
|
Moja Mama jest w pożądku, daje mi nawet kase na dea (raz w miesiącu) moge ją ocenić na -5
Mój tata jest obojęty i twierdzi ta ,,bzurka"za bardzo mnie pochłania, moge go ocenic na 2+ |
|
|
Kyniek |
Wysłany: Nie 17:45, 21 Sie 2005 Temat postu: |
|
Z kolei moi są jak to mówią nie wtajemniczeni, choć film oglądali. Ale w sumie są zaciekawieni |
|
|
Maciop |
Wysłany: Czw 12:12, 18 Sie 2005 Temat postu: |
|
A moi Rodzice to tak jak u Radzia, chociaż na początku byli troche przeciwni ale z czasem wszystko sie już dobrze układa nawet namawiam jusz brata żeby mi coś kupił bo on w końcu pracuje i coś zarabia ale wiecie jak to jest. Póki co moja armia się nie powiększa ale rodzice jusz się nie denerwują i dobrze |
|
|
Radzio23 |
Wysłany: Pią 11:41, 05 Sie 2005 Temat postu: |
|
Moi rodzice nie są ani przeciwni, ani super nastawieni.
Po prostu powiedzieli mi że to są moje pieniądze i moje hobby więc jak chce wydawać to niech wydaję.
Chociaż w sumie jak powiedziałem że musze wydać chyba 115zł na figsy od kolegi to trszke moja mama nie wiedziała co powiedzieć Się mówi trudno i żyje dalej a rodziców niech o to głowa nie boli |
|
|