LOTR na podkarpaciu

Radzio23

Ale mi chodziło o to że w filmie i książce najlepszą bronią na olifanty to był Rohan. Ale mi się podobało to co Maciopowi, czyli że ładnie rzezały Mumaki

Legolas13

UWAGA!

Rzucają z siłą 3.
Mogą rzucać na dwa sposoby:
1. W fazie strzelania, używasz włóczni jak łuku, trafia na 4+ z siłą 3. Nie ogranicza ruchu.
2. W fazie ruchu, podczas szarży zatrzymujesz figurkę 2cm od wroga, rzucasz włócznią i:
-jeśli zabiłeś możesz dokończyć ruch
-jeśli nie zabiłeś musisz zaszarżować.

W każdej turze możesz tylko raz rzucić włócznią.

Maciop

Ale mogą rzucać w każdej turze?? Troche dziwnie

elessar

dawniej (stare zasady) było że tylko raz w ciągu gry. teraz można rzucać raz na turę do końca gry.

Maciop

No a teraz się zastanówmy!!! Według mnie starsze zasady były bardziej realne

Tedi

no gdy by stał obok beczki z włóczniami to by mógł w każdej turze a swoją to powinien tylko raz no bo nie widać żadnych zapasowych włóczni na figórce nie??

Dares

Dokładnie. Co innego z łukiem czy z kuszą, bo figurka ma kołczan i ma zapas strzał. Oczywiście można by się upierać że ilość strzał w kołczanie również powinna być ograniczona aby gra stała się jeszcze bardziej realna, ale było by to bardzo nie praktyczne. Bo kto by pamietaj ile razy ktora figurka strzelał Smile

Natomiast włocznia rzeczywiście, gdyby był jeden rzut to by było realnie, a teraz jest jakos tak dziwnie. Moze zrobili tak ze wzgledu na to, ze latwo byloby sie pomylic ktora jednostka juz rzucala, a ktora nie.
Wg mnie to jedyne sensowne wytlumaczenie.

Tedi

ale to nie jest taki duży problem bo łczników w armi zwykle jest więcej niż włóczników więc można pamiętać kto rzucił a kto nie Very Happy

poza tym moża to gdzieś zapisać Very Happy

Dares

Zaużmy że w armii masz 10 jednostek z włócznią. Można zapisać ilu już rzuciło, ale raczej bedzie problem z oznaczeniem, ktory rzucil.

Wg mnie powinni wprowadzić do gry we WP, do fazy strzelania kostke dwudziestościenną. Bo przecież to jest makabra że łucznik ma takie same szanse trafić gościa oddalonego o 56cm co gościa stojącego tuż obok niego.

Tedi

no ale w praktyce to widać czy włucznik z nikim nie walczy czy jest gdzieś blisko większej walki to można zapamiętać kto rzucił,
a co do łuczników to masz rację (nawet na to nie zwróciłem na to uwagi)ale jak to rozwiązać to nie wiem,
po prostu nie chciało się im kombinować i poszli na łatwiznę Very Happy

Dares

Mi z Radziem od razu rzuciło się to w oczy. Szczególnie że kiedyś graliśmy i strzelałem jednym łucznikiem w gościa oddalonego o 56cm i w pięknym stylu go zabiłem. Natomiast następnym łucznikiem strzelałem do gościa oddalonego o jakieś 6cm i go nie trafiłem. Jak to zobaczyłem to stwierdziłem, że to jest troszkę porąbane i posowałoby to zmienić.
Natomiast o kostce dwudziestościennej pomyślałem dlatego że chyba w innych bitewniakach się jej używa.
Poza tym w innych grach jest chyba tak zrobione, że w dla danej jednostki w jednym rzucie juz widac czy trafia i czy zabija. (w końcu mają rozpiętość od 1 do 20 więc mogą sobie tak zrobić).

Tedi

ja kiedyś grałem w warhamera i tam potrzeba nie tylko kostki 6 ale i innych i to było fajne, myśle że dało by się coś zrobić z tymi łucznikami Very Happy

Dares

Dać to by się na pewno dało. Tylko wolałbym żeby te zmiany wprowadziło GW i żeby wszyscy tak grali, a nie że my sobie zmodyfikujemy zasade, a potem pójdziemy na turniej i znowu trzeba będzie grać na te "nie zmodyfikowane" zasady.

Tedi

ale z drugiej strony to jest możliwe że zabije się figórkę oddaloną a nie tę co stoi blisko wiesz fuks

Dares

Zgadza się. Jest jeszcze coś takiego że jak cel jest daleko to wiesz że masz dużo czasu żeby przymierzyć i ręce są spokojne. Natomiast jak przeciwnik jest bardzo blisko siebie, to wtedy ręce drżą bo chcesz zdążyć oddać strzał. Ale tak się dzieje jeśli ten przeciwnik jest naprawdę blisko. Natomiast jeśli jeden jest oddalony o 40cm a drugi o 20cm to powinno być jakoś łatwiej trafić tego co jes bliżej.